Na pytanie zawarte w tytule niestety nie znam odpowiedzi. Jednak dość płynne przejście procedury rekrutacji za pierwszym razem oraz przesiąknięcie policyjną atmosferą w murach szczycieńskiej uczelni, dają mi mandat, żeby przybliżyć poszczególne etapy dostania się do „firmy”. Artykuł należy traktować jako quasi poradnik, który wyjaśni (mam nadzieję) najistotniejsze kwestie postępowania rekrutacyjnego. Bezpośrednim asumptem do jego napisania była lektura policyjnych forów i zażenowanie ich poziomem.